listopada 07, 2021

puste huśtawki



 znajomym Poetom, którzy odeszli zbyt wcześnie


jeszcze raz chcę wyciągnąć z mroku

sonet wiesz ten o świcie narazie

w światłocieniach skrywa wilgoć

trawa


rosą niezmiennie masuje stopy

zmęczone drogą pod wiatr od morza

by jeszcze zdążyć złapać po tej 

stronie


powietrze pełne drżeń tajemniczych

kropli pełne poszumów z pamięci

zabranych kiedyś jasnych latarni

tam


gdzie sny pozwalają powracać w dni

pachnące wiosną gdy jeszcze trwa

na krawędzi zimy i niedokończonych

rozmów


rozwieszone na pajęczynach wierszy

w których płaczą tęsknie wierzby

z wiatrem zawodzącym wieczorami

tuż za 


oknem na puste teraz huśtawki



Brak komentarzy: