czerwca 22, 2022
dorosłam tato
dorosłam dawno temu
bez ciebie jakoś inaczej
płyną dni za zasłoną snu
już przestałam biec na oślep
by zapomnieć tamten dom
z oknem na północ
zbudowałam własny
posadziłam drzewa i krzewy
tylko wiśnie odpuściłam
za dużo wspomnień w ich smaku
a pestek dalej nie wyrzucam
by chociaż to pozostało
takie samo jak kiedyś
jak przed zanim dorosłam
a ty nie zdążyłeś się zestarzeć
w bujanym niebieskim fotelu
kołyszę sny i wspomnienia
z białą koszulą i szalikiem
z kratką na granatowym tle
jak niebo którego ciągle się uczę
z tajemniczą trajektorią gwiazd
które niespodziewanie
i za szybko gasną
nawet nie zdążę przełknąć łzy
Fotografia z Pixabay