października 31, 2021
wciąż tęsknię Tato
od tamtego dnia tyle się wydarzyło
we mnie żal wciąż taki sam i śnieg
w pobliżu znów czuwają wrony
przy poręczy
krzesło zmieniło miejsce przy stole
dębowym rośnie nowe w ogrodzie
by nie zapomnieć o niedzielnej
koszuli
drugie życie płynie obok brzegami
które zarosły tatarakiem tak samo
jak zarasta ziarniną krwawiąca rana
blizną
boli szczególnie po południu
okolice serca tak blisko rzeki
w której uczyłeś mnie pływać
pod wodą
próbuję rozniecić ten sam żar
biegnę na przełaj przez łąkę
gdzie trawy szumią o niebie
milknę
wznosisz toast a ja bardziej tęsknię
Cykl "pod powieką"
fotografia z Pixabay