maja 28, 2014
Wodospady
Nad ranem szkicuję. Dziecięcą ręką
bez kalkulacji. Słowa płyną nieprzerwanie
jak woda wtedy i teraz taka sama.
Podobne skojarzenia.
Wpływa gdzieś do innej, łączą się. Wspomnienia
są teraz. Budzą żal, czasem uśmiech,
smak. Czerwona oranżada w szklance.
Pogoda za oknem nie sprzyja.
Jak podnieść twarz aby krople dotknęły ciepłe
bez zastanowienia.
Unikam wchodzenia pod wodospady.
Przemokłabym do suchej nitki. Głębokie ślady.
Dłużej trwa suszenie, nie wystarczy ciepły wiatr.
Bogusława Matusiak
foto ze strony Tapeciarnia.pl
Nad ranem szkicuję. Dziecięcą ręką
OdpowiedzUsuńbez kalkulacji. Słowa płyną nieprzerwanie
jak woda wtedy i teraz taka sama.
Podobne skojarzenia.
Wpływa gdzieś do innej, łączą się. Wspomnienia
są teraz, Budzą żal, czasem uśmiech,
smak. Czerwona oranżada w szklance.
Pogoda za oknem nie sprzyja.
Jak podnieść twarz aby krople dotknęły ciepłe
bez zastanowienia.
Teraz unikam wchodzenia pod wodospady.
Przemokłabym do suchej nitki. Głębokie ślady.
Dłużej trwa suszenie, nie wystarczy ciepły wiatr.
________________________
Pozdrawiam :)
Dziękuję, teraz jest super :)
OdpowiedzUsuńJeszcze dwa drobiazgi. Kropka przed "Budzą żal" oraz wyrzuć "Teraz" z ostatniej strofy.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuń