maja 15, 2014
Tęczowa parasolka
Tam gdzie krzyk przekracza dopuszczalność
decybele wiercą wielką czarną dziurę.
W głowie panuje szkwał.
Nie pozwala na ujarzmienie
chaosu. Z bezkształtnej masy słownej
wyrywam rękoma po jednym.
Spojrzenie ze słońcem. W kąciku oka
dziecko z tęczową parasolką. Uśmiech
wbrew panującej wokół pogodzie.
Opadają coraz łagodniej nabrzmiałe
fale. Pierwsze przebłyski słońca mnożą się
wokół z nadzieją na przełamanie
słowem. Coraz wyraźniej rysuje się
jego kształt gotowy na zapisanie widoku.
Jeszcze można wyodrębnić kolory
malejącej tęczowej parasolki.
Bogusława Matusiak
foto ze strony Tapeciarnia.pl
Brak komentarzy: