czerwca 30, 2025

Niezwykła wrażliwość - Halina Poświatowska

Niezwykła wrażliwość - Halina Poświatowska

 


***(jesteś powietrzem)


jesteś powietrzem

które drzewa pieści

rękoma z błękitu

jesteś skrzydłem ptaka

który nie trąca liści

płynie

jesteś zachodnim słońcem

pełnym świtów

bajką ze słów które mówi się

westchnieniem

czym ty jesteś -

dla mnie - świeżą wodą

wytrysłą na skwarnej pustyni

sosną - która cień daje

drżącą osiką - która współczuje

dla zziębniętych - słońcem

dla konających - bogiem

ty - rozbłysły w każdej gwieździe

której na imię miłość


***(miałam tylko nieco wiosny w palcach)


miałam tylko nieco wiosny w palcach

wiatru we włosach

uśmiech

rozsypany cienkim dreszczem

po wodzie

byłam biedna


więc Krezus

przyszedł ubrany w fiolet

i sypnął złotem

z przepastnych otchłani nieba


milion gwiazd

zatańczyło

pod bzowym pniem

wzięłam gwiazdy

do zielonej sukienki

przyszpiliłam żeby świeciły


noc była ciepła i miękka

więc kiedy mnie ujrzałeś

ubraną w noc

stanąłeś

olśniony tym bogactwem

powiedziałeś głucho

kocham cię

powiedziałeś -

kupiłam miłość

za milion gwiazd

nieba


***(a ja siedzę pod)


a ja siedzę pod piecem

i staram się przychwycić

na gorącym uczynku - czas

delikatne falowanie firanek

fosforyzowanie ścian

taniec książek

na drewnianej półce

abstrakcyjny liść na dywanie

meksykański kwiat

w jednym oddechu

zamykam


Obraz Erik Karits z Pixabay

czerwca 27, 2025

rozrzucone kadry(2)

rozrzucone kadry(2)

 


 Oliver Zühlke z Pixabay

tymczasem 


wszystko się mieści 

w imionach datach nasz raj na ziemi 

tym czego nie będzie albo będzie 


na języku rodzą się słowa pęcznieją

proszą o zainteresowanie 

by rozwinąć się w tematach nieobowiązkowych

dalekich od codziennych pytań

odpowiedzi na które nikt nie czeka

bo wszystko zdaje się być wpisane 

w harmonogram który realizuje się sam 

w co będzie dalej bo już coś ktoś




Obraz julia roman z Pixabay


tymczasem


dzieci myślą o wakacjach

rodzice robią spis rzeczy by zabrać

to co najpotrzebniejsze i niekoniecznie

ktoś nie zdąży na pociąg

zdziwiony niebytem tuż przed dworcem

ktoś przyjdzie ktoś odejdzie

bez słowa bo zabrakło czasu

czyjś telefon pozostanie głuchy

z charakterystycznym dzwonkiem



Obraz Coque Ambrosoli z Pixabay


tymczasem


świat się kręci coraz szybciej

dla tej znajomej staruszki

mówi  że już czas by zmienić wypłowiały błękit

na nieskazitelną niebieskość

nawet nie wiem co powiedzieć

posyłam tylko uśmiech zrozumienia 

na teraz wystarczy może kiedyś

wyłuskam z pamięci odpowiednie słowa

na dobroć ukrytą w zamglonych oczach

i trudnych drogach zapisanych na dłoniach


Rozrzucone kadry 2 miały ukazać się przedwczoraj, ale życie czasami pisze inny scenariusz, stąd wpis dzisiaj.

czerwca 25, 2025

nieoczywiste

nieoczywiste

 


nieoczywiste


"Nadal tyka zegar przyspiesza z każdą

dotkniętą nerwem sekundą" - Bohdan Wrocławski


Honoracie M.


niewyczerpana jest moc zaskoczenia

nawet wtedy kiedy wiesz że nastąpi

to przeczuwane pod skórą


robi się coraz bardziej przezroczysta

prawie widzisz puls i barwę kolejnych oddechów

staje się nieoczywista


jak rzeczywistość która niby jest dotykalna

a wymyka się sensownemu uporządkowaniu

kiedy zegar połyka ostatni wydech

rodzi dźwięk kolejnej sekundy w czasie


kiedy wybuchają feerią kolorów kwiaty

w czerwcowym przesileniu dnia i nocy

pojawia się coś na kształt smutku

istnienia i nieistnienia jednocześnie


czego jeszcze nie potrafisz nazwać

ale wiesz że narodziło się teraz

i będzie rosło z każdą sekundą po


Obraz Annette z Pixabay

czerwca 23, 2025

dorosłam Tato

dorosłam Tato

 


Minęło już tyle, a ja wciąż tęsknię...

dorosłam 


dorosłam dawno temu

bez ciebie jakoś inaczej

płyną dni za zasłoną snu


już przestałam biec na oślep

by zapomnieć tamten dom

z oknem na północ


zbudowałam własny

posadziłam drzewa i krzewy

tylko wiśnie odpuściłam

za dużo wspomnień w ich smaku

a pestek dalej nie wyrzucam


by chociaż to pozostało

takie samo jak kiedyś

jak przed zanim dorosłam

a ty nie zdążyłeś się zestarzeć

w bujanym niebieskim fotelu


kołyszę sny i wspomnienia

z białą koszulą i szalikiem

z kratką na granatowym tle


jak niebo którego ciągle się uczę

z tajemniczą trajektorią gwiazd

które niespodziewanie 

i zawsze za szybko gasną

nawet nie zdążę przełknąć łzy


Obraz GLady z Pixabay

czerwca 22, 2025

Jaka jesteś współczesna poezjo?

Jaka jesteś współczesna poezjo?

 


POECI TO PRESOKRATYCY


Poeci to presokratycy. Nic nie rozumieją.

Uważnie słuchają co szepczą szerokie, nizinne rzeki.

Podziwiają lot ptaków, spokój podmiejskich ogrodów

i szybkobieżne pociągi, które pędzą przed siebie bez tchu.

Zapach świeżego, gorącego chleba płynący z piekarni

sprawia, że nagle zatrzymują się w miejscu,

jakby przypomnieli sobie coś bardzo istotnego.

Kiedy bełkoce górski strumień, filozof kłania się dzikiej wodzie.

Dziewczynki bawią się lalkami, czarny kot czeka niecierpliwie.

Cisza nad polami w sierpniu, kiedy odlatują jaskółki.

Miasta także mają swoje marzenia.


Chodzą na spacery polnymi drogami. Droga nie ma końca.

Niekiedy królują i wtedy wszystko nieruchomieje

– lecz ich panowanie nie trwa długo.

Gdy pojawia się tęcza, niepokój znika.

Nic nie wiedzą, ale zapisują pojedyncze metafory.

Żegnają umarłych, ich wargi poruszają się.

Patrzą jak stare drzewa pokrywają się zielonymi liśćmi.

Długo milczą, potem śpiewają i śpiewają, aż pęknie gardło.


Adam Zagajewski


Dzisiejszy wpis został sprowokowany pytaniem, bardzo mądrym i ważnym Autorki bloga Od przypadku do przypadku.

Kto dziś czyta poezję?

Częściowo już dałam odpowiedź na to pytanie w komentarzu pod tym wpisem. Tak naprawdę nie ma jednej, jedynej i sprecyzowanej odpowiedzi na postawione pytanie. Są osoby, które czytają i piszą poezję, są także osoby, które tylko czytają i nie piszą i są takie, które tak jak zauważyła Autorka wpisu tylko piszą. Ja należę do tej pierwszej grupy, lecz moje wrażenia z czytania czy też pisania są bardzo subiektywne.

Dlaczego osoby piszą?

Ponieważ taką czują potrzebę. Chcą wyrazić swoje myśli, uczucia, zachwyt, ból i wyrażają to wersami. Mniej lub więcej przystępnie. Bardziej metaforycznie, kiedy nie chcą się za bardzo odsłonić albo bardziej przyziemnie, korzystając z języka, którego używamy na co dzień. Każdy sposób jest dobry. Pomijam oczywiście typowe gatunki, które wymagają dyscypliny liczenia głosek czy zachowania rymu. 

Do mnie osobiście bardzo przemawiają wiersze wolne, które dają bardzo dużo przestrzeni na "wyjście" z wersów na osobiste łąki. Tak też czytam wiersze innych, szukam tego czegoś co mnie zatrzyma i pozwala na powrót.

Ważny jest także odbiór wiersza, w którym mogę odnaleźć siebie. Myślę, że także tego oczekują czytelnicy. Móc się zidentyfikować z Autorem, chociaż nie wiemy co tak na prawdę miał na myśli pisząc dane wersy. Nie będziemy tego wiedzieć, bo tylko On będzie to wiedział. Ważne jest to co czytelnik znajdzie w wierszu dla siebie.

Dlaczego tak mało osób czyta poezję?

Tutaj odpowiem tak: może nie chcą się zatrzymać, może troszkę się wstydzą do tego przyznać, uznając poezję za coś nierealnego, coś co nie pasuje do brutalności codziennego życia. Z wyboru nie pozwalają sobie na mały oddech, w którym można o wiele więcej dostrzec. Może boją się odnaleźć siebie.

Wiem, ze poezja nie jest dla wszystkich, ale wiem, że wzrusza lub budzi sprzeciw, koi ale i wzbudza niepokój. Wbrew wszystkiemu pozostawia ślad, może ledwo wyczuwalny, ale pozostawia.


Obraz Willfried Wende z Pixabay

czerwca 17, 2025

rozrzucone kadry (1)

rozrzucone kadry (1)

 


***

ciemne winogrona zawsze dobrze wyglądają

na białym porcelanowym talerzyku


pytania bez odpowiedzi


odrzucam nieoczywiste dla porządku

ważnego do kolejnego przejścia przez dzień


***

ze wszystkich smaków herbaty pamiętam jaśminowy

aromat unoszący się z filiżanek nad stołem


spojrzenia bez zbędnych słów


ciszą wypełniam to co było w zamyśle

i to wszystko już dopowiedziane


***

kolejny raz przechodzę przez morze martwe

zapamiętałam strukturę piasku i szum fal


ciepłym wersem który pachnie chlebem


rysuję na nowo dobrze znane kształty

usta oczy i zawsze otwarte ramiona na jutro


Obraz Everaldo A. de Brito Everaldo Brito z Pixabay

czerwca 15, 2025

Jaśminowy zawrót głowy

Jaśminowy zawrót głowy

 


Dzisiaj nie będzie wiersza, ale jaśminowiec w roli głównej.

Nie pamiętam od kogo dostałam kilka lat temu malutką gałązkę z korzeniami. Minęło troszkę czasu i teraz z tego maleństwa wyrósł taki piękny krzew. Lubię czerwiec właśnie ze względu na piękne białe kwiaty.




Życzę Wam pięknej niedzieli i całego nadchodzącego tygodnia.


czerwca 11, 2025

źródło

źródło

 


źródło


zaczęło we mnie wybijać od pierwszego oddechu

chociaż jeszcze nie zdawałam sobie sprawy

z tego co mnie spotka i co się wydarzy


na początku przezroczyste ledwo wyczuwalne

w każdym uderzeniu serca i przepływie krwi

robiło się coraz bardziej zarysowanym kształtem


źródło mojego istnienia zamieszkania

nie przypadkiem w tym mieście nad rzeką

z białym i czerwonym kościołem fontanną

z kamienia dającą chłód w upalne dni


pierwsza myśl konsekwentnie wypełniana

wędrówką przez czas i ulice te dawne

i te nowe miejsca które powstają dla pamięci


dla mnie i dla ludzi których los związał

niewidzialną nicią z tym szczególnym miejscem

gdzie od tylu lat pisze się historia

której początkiem zawsze jest tryskające źródło 


Obraz congerdesign z Pixabay

czerwca 08, 2025

puenta z której można wyjść

puenta z której można wyjść

 


puenta z której można wyjść


czasami podchodzę do granic

rozproszenia rozszerzają perspektywę

która coraz bardziej przygniata

zabiera głos który zdawał się być na stałe

przyczepiony jak ucho do kubka


zostało na dnie kilka kropel

lecz to już przeszłość która znika

w obecnej chwili pełnej pytań

i spokoju który pozwala na rezygnację

z czegoś co dobrze znane


nie budzi strachu przed wypaleniem

słowa chociaż jeszcze nie mają kształtu

są ledwo wyczuwalne pod skórą

pulsują bez pośpiechu czekają


na właściwy moment najlepsza cierpliwość

zakorzeniona w ciszy z której można wyjść

nowosłowami w odpowiednich odcieniach


piszę skreślam znów piszę i czekam 

na to co się jeszcze przydarzy

ile mnie jeszcze będzie 

w kolejnych wersach

bez niekończącej się puenty




czerwca 06, 2025

rzeka

rzeka

 


rzeka


płynie we mnie od pierwszego szmeru wody

królowa rzek pozwoliła się dotknąć 

i zaznaczyć swoją potęgę w drobnych rączkach


pozostała przepływającymi wspomnieniami

beztroskich chwil ze śmiechem i krzykiem

zadziwionych tym faktem ptaków

zrywających się pośpiesznie do lotu


czasami potrafiła wyrazić złość

kiedy wylewała szeroko niosąc swoje wody

dla przypomnienia że jest nieposkromionym żywiołem

dla którego trzeba mieć szacunek


czasami podchodzę pod twój cichy brzeg


o czym dzisiaj opowie mi szmer

płynącej niezmiennie od lat wody


może o widokach przy brzegach

które zmieniają się z każdym rokiem

może o ludziach którzy przychodzą

by pooddychać tobą pełną piersią


a może jak ja wracają by znów odnaleźć

znajome brzegi w ciszy obserwować ptaki

spokojne jak to że płyniesz we mnie

więc tylko leciutko się uśmiecham

na myśl dokąd jeszcze poniesie mnie nurt


6 czerwca 2025


cykl "moje miejsce"


czerwca 03, 2025

zdumienie

zdumienie

 


przynieś mi zachód słońca w filiżance

kawa zawsze otwiera nowe perspektywy

z rudzikiem w tle i rosą na łące

błękitną


wstęgą mierzę odległość drzewa od drzewa

cień przedłuża zdumienia uczepiły się 

deszczowego końca bezwstydnej tęczy

bez słów


płyną tak wolno że mogę policzyć

mijane słone nawisy nad głową

pełną niewyrażalnego zachwytu

niebem


i nawet się nie modlę




Emily Dickinson: Wiersze nieznane, tłumaczenie Ryszard Mierzejewski

kursywą słowa z wiersza 128

Obraz z Pixabay

czerwca 02, 2025

Jeśli jest noc, musi być dzień - pozytywne cytaty

Jeśli jest noc, musi być dzień - pozytywne cytaty

 


Tytuł to fragment cytatu, którego autorem jest Ks. Jan Twardowski. Ostatnio często do niego wracam, ale to sprawiło, że zebrałam kilka innych cytatów, które w szczególny sposób podziałały na mnie. Czasami czytamy je i nic , ale czasami któryś specjalnie zwróci naszą uwagę. Zatrzymujemy się przy nich, skłaniają nas do refleksji, a czasem do konkretnego działania.

Wisława Szymborska

„Jestem, jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek”. 


Ks. Jan Twardowski

„Życie to jest dobrze i źle. I tak jest dobrze. Bo jak jest tylko dobrze, to jest źle”. 


Theodore Roosevelt

„Rób to, co możesz, tym, co posiadasz, i tam, gdzie jesteś”. 


Albert Schweitzer

„Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli”.

 

Mark Twain

„Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić”.


Platon

„Myśleć to co prawdziwe, czuć to co piękne i kochać co dobre – w tym cel rozumnego życia”. 


Autor nieznany

„W życiu nigdy nie jest za późno na trzy rzeczy: miłość, naukę i spełnianie marzeń”.


Daren Aronofsky

„Kiedy mamy marzenia, ale nie próbujemy ich spełniać, życie staje się koszmarem.” 


Budda

„W konfrontacji między strumieniem i skałą strumień zawsze wygrywa; nie poprzez siłę, ale poprzez wytrwałość”. 


Oscar Wilde

„Kochać samego siebie - to początek romansu na całe życie”. 


Terry Prachet

„Ludzkość podobno od niepamiętnych czasów śni o lataniu. Istotnie, źródła tych marzeń sięgają przodków człowieka, u których najczęściej występował sen o spadaniu z gałęzi”. 


Earl Nightingale

„Nie pozwól, by strach przed czasem, który upłynie, zanim coś osiągniesz, przeszkodził ci w zrobieniu tego. Czas i tak upłynie, można więc równie dobrze wykorzystać go w  najlepszy możliwy sposób”.


Mahatma Gandhi

„Inni nie mogą nam zabrać naszego szacunku dla siebie, jeśli im go nie oddamy”. 


W. Szekspir

„Jak daleko ta mała świeca rzuca swe promienie! Podobnie świeci dobry uczynek w niedobrym świecie”. 


Ks. Jan Twardowski

„Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza – uśmiech”. 


Czy  i Wy macie swoje ulubione cytaty do których wracacie?

Zdjęcie ze strony Pixabay


Copyright © W moim jaśminowym zaciszu , Blogger