przecież wrzesień a myśli jesiennochłonne
Witajcie w poniedziałek :)
Jakby nie patrzeć za oknem widok jesiennochłonny, a tu trzeba się zmobilizować do działania.
Kawa od rana stawia na nogi, więc po głowie zaczęły krążyć nowe pomysły. Niektóre już nabrały realnych kształtów jak plakaty, zakładki do książki, magnesy. Wszystko związane z Narodowym Czytaniem.
Zawsze jest wyznaczona konkretna data, tym razem to był 6 wrzesień, ale u nas zostało to przesunięte ze względu na odbywające się Dożynki. U nas to będzie 11 września.
Kiedy tak sobie myślę, to już któryś rok z kolei to wydarzenie jest przesuwane ze względu na inne wydarzenia.
Od jutra jeszcze większa mobilizacja, raczej przygotowania techniczne i dobrze jakby w ten dzień była w miarę pogoda ( żeby nie padało).
Od jakiegoś czasu pracuję nad drugim blogiem, tym razem tylko z moimi wierszowanymi dziwnymi wytworami :) Zbliżająca się dużymi krokami jesień sprawia, że myśli coraz więcej, więc trzeba je jakoś złapać w ryzy.
Poniżej projekt plakatu na Narodowe Czytanie i moja filiżanka z poprzedniego wpisu w całej okazałości :) Nawet ona jest taka jesiennośliwkowa.
Obraz Phong z Pixabay
Chciałabym Wam życzyć dobrego i jeszcze słonecznego tygodnia :)
2 Dodaj komentarz
Pięknie łączysz jesienne nastroje z kreatywnością. Plakaty, zakładki i magnesy – wszystko brzmi uroczo.
OdpowiedzUsuńTwój drugi blog z "wierszowanymi wytworami" zapowiada się magicznie.
Oby pogoda w Narodowe Czytanie dopisała, a Twój tydzień był słoneczny i pełen inspiracji.
Puszek mruczy, że dobrze jest łapać myśli, gdy wokół pachnie jesienią, a w filiżance czeka kawa.
Pozdrawiamy serdecznie.
Trzymam kciuki za powodzenie Narodowego Czytania i za dobrą pogodę.
OdpowiedzUsuńFiliżanka przepiękna. Na zdjęciu śliwki wyglądają jak prawdziwe, a nie jakby były namalowane.