lipca 26, 2014
Jest tylko poezja i aż poezja
Jest tylko poezja i aż poezja
Kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z wierszami Krystiana Karola Lisowskiego na Jego stronie pierwsza myśl, która zaczęła krążyć po głowie zawierała w sobie słowo Prostota. Nie oznacza to jednak, że wiersze są takie, proste czy banalne. Tematy które dotyka słowem Autor są nam, ludziom bliskie i to bardzo, bo przecież nic co ludzkie nie jest nam obce.
Z tego powodu mogą się więc wydawać mało interesujące, bo przecież niczym nas nie zaskoczą. Jakże takie podejście może być mylące.
W dobie wzrastającego tempa życia nie ma zbyt wielu chwil by można było się zatrzymać,
zapatrzeć na to co nas otacza, zadumać się nad sobą samym.
Wiersze Krystiana swoimi wersami wprowadzają atmosferę wyciszenia i skierowania się ku sobie, swoim myślom.
Już pierwszy wiersz prowokuje, chociaż bardzo delikatnie, zwyczajne stwierdzenie faktu.
„Jestem, więc kroczę..../ w przedziwnym świecie...“. Bo czyż ten świat nie jest dziwny?
W swoich wersach porusza tematy, można powiedzieć stare jak świat - miłość, smutek, tragedię odejść, śmierci.Jednak sposób mówienia o tym mnie osobiście zadziwia bezpośredniością przekazu. Tak jakby był obok i mówił to wprost do mnie jako czytelnika.
Nie zaciemnia obrazów, właściwie nie obrazów, raczej szkiców, wersowych zarysowań. Taka forma wymusza by troszkę wysilić naszą wyobraźnię i wejść pomiędzy to co przekazał nam Autor. Nie mniej nie więcej, tyle ile potrzeba.
Dla mnie osobiście bardzo bliskim wierszem z tomiku Jestem stał się wiersz „Wspomnienia z dzieciństwa“. Nie ma w nim ani słowa o wielkim żalu czy rozpaczy za przeszłym. Jest pogodzenie się z upływającym czasem. „Tu rosły drzewa. Pamiętam./Tu rosły krzewy roześmiane..“. W tych dwóch wersach Autor praktycznie wszystko nam powiedział. Że kiedyś było, coś się wydarzyło w dzieciństwie, młodości, coś co zajmuje teraz szczególne miejsce w środku. Każdy z nas ma takie miejsce, do którego wraca. Jest to takie naturalne jak oddychanie świeżym powietrzem tam gdzie: „rosły łąki /i letni dzień nasz wzrastał,.../.
Wiele jeszcze można by pisać o niezwykłości tej zwyczajnej poezji. Myślę jednak, że ktoś kto sięgnie po tomik i „coś“ go chwyci za serce, to będzie to znak, że wiersze Krystiana są mu bliskie i takie jego własne. Jeżeli nie, trudno. Czasem boimy się prostoty we wszystkim, szukamy ozdobników wyrafinowanego sposobu przedstawienia świata.
Tutaj odnajdziemy siebie w mniejszym lub większym stopniu ponieważ jest tylko poezja.
„...rymy i rytmy nagie do połowy,
reszta przykryta skąpą bądź co bądź
metaforą.
Jest tylko poezja i aż poezja, za którą dziękuję Autorowi, że mogę w każdej chwili, kiedy będę tego potrzebowała w prozie życia sięgnąć po tomik i zanurzyć się w słowach, by na nowo odzyskać siły do dalszej wędrówki.
Bogusława Matusiak
Bardzo ładna recenzja! gratuluję Autorowi :)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja, przejrzysta i czyta się z przyjemnością ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję, liczę na rewanż.
ładna recenzja! gratuluję Autorowi
OdpowiedzUsuń