listopada 04, 2013

przedbiel na stole



pierwszy śnieg czasem już w październiku
niezmiennie zbliża do pachnących świerkiem
i siankiem pod białym obrusem

kolorowe łańcuchy na długo przed wysyłane
życzenia spokojnej tej jedynej i tych wszystkich
zanim zjawią się trzej teraz jeszcze zbyt szybko

z podarowanych książek pod zielone drzewko
wychodzą cesarskie pingwiny i latające ryby
pomarańcze z dotykiem ciemnych dłoni

kładą się jak na ciepłym piasku pewnego roku
a słony smak  na ustach na długo pozostaje
zanim go dokładnie zmyje wodospad Niagara

nigdy nie zamarza jak moja rzeka  nad nią
się nie użalam da sobie radę bez zawracania
głowy o o dobrze wypraną przedbiel na stole

zastawa kompletna z tym jednym dodatkowym
kolorem na przykład dostojnej czerwieni serwetki
wykrochmalonej zbyt dokładnie na samą myśl

cykl "czas wygładza"
4 październik 2013

Brak komentarzy: