czerwca 17, 2014
Gorejący krzew nie ogrzeje
Dwa lata miejsc niepokornych,
oddalonych zbyt mocno
na przepływ myśli.
Podobne kwiatom, co pod dotykiem więdną.
Pięścią odciśnięte we wnętrzu -
ze znamieniem śmierci.
Podchodzisz do mnie na palcach.
Buty jak relikwie uszykowane
na specjalną okazję.
Opuszczone ręce i brak wpływu
na niedokończony sen. Ten dobry.
Z ciepłym zakończeniem,
w którym pierwsze czereśnie
i uśmiech po właściwej stronie.
Stałe punkty w niestałościach losu.
Wydarto matce kawałek serca.
Trudno patrzeć prosto w oczy.
Z drżących dłoni wypadły
ostatnie owoce tego roku.
To koniec. Idziesz?
idę tylko tak w stopy zimno
Bogusława Matusiak
kursywą słowa z wiersza Grzegorza Przemyka
Z nerwem. Ostatni wers usunąłbym. Jeśli kursywą, to cudzysłów niepotrzebny. Pozdrawiam G.
OdpowiedzUsuńDziękuję, poprawione :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Długo Ciebie nie było:))
OdpowiedzUsuń