to co kiedyś było abstrakcją
na czarno białym blejtramie
nagle stało się realne i stałe
jak powietrze
otacza brak
wchłania w siebie
zanim całkowicie zniknie
głęboko oddycham
wszystkim co pozostało
Czas płynie. Pomału. Jeszcze wszystko boli i mam świadomość, że będzie bolało zawsze. Muszę się przyzwyczaić do tego ale wiem też, że trzeba iść dalej. Trzeba wstać i powrócić do pewnej rutyny, która była przed. Stanowi punkt odniesienia, który pozwala na powolne, ale zawsze, poruszanie się do przodu.
Pojawiają się nowe możliwości, których wcześniej nie widziałam, albo ich nie było. Teraz wybieram to co dla mnie przygotowało życie. Oddycham tym co było i tym co jeszcze przede mną. Widzę coraz wyraźniejsze zarysy.
Image by Susanne Stöckli from Pixabay