października 25, 2025

Wolne ptaki i spotkanie inne niż wszystkie

 


Witam wszystkich :)


W tym tygodniu miałam przyjemność spotkać z młodzieżą naszego liceum, na lekcji języka polskiego. Miało być typowe spotkanie z poetką, ale oczywiście zadbałam o to by takie nie było. Dwa tygodnie przed otrzymali jeden z moich tomików, by mieli okazję zapoznać się lekturą.

Na samym spotkaniu nie było rutynowych pytań i odpowiedzi, ale okazało się rozmową. Rozmową o wierszach, ich przemyśleniach na ich temat. Młodzi ludzie byli bardzo otwarci na ten rodzaj wiedzy. Byłam, przyznam się troszkę zszokowana, ale bardzo pozytywnie. W czasie trwania tego spotkania wyszło również na jaw, że niektórzy z obecnych młodych ludzi piszą! Piszą wiersze, ale i prozę.

Najbardziej zaskakującym i miłym akcentem było zapytanie, kiedy znów do nich przyjdę. To dla mnie, jako starszej już wiekiem poetki było największym komplementem. Na razie padła odpowiedź - może, ale w głowie narodził się pomysł, który pozwoli na dalszy ciąg tego spotkania. 

Pracujemy teraz nad formą i tematyką z Panią Bibliotekarką, która w ogóle była organizatorką tego "innego niż zwykle spotkania autorskiego".

Takie określenie między innymi dotarło do mnie już parę dni po. Pani polonistka, która byłą opiekunką klasy, bo działo się to na jej lekcjach, powiedziała, że rzuciłam ziarno, bo niektórym płonęły oczy :) Czy tak było - być może.

Przed tymi młodymi osobami całe życie, mają swoje plany, marzenia, kto wie co przyniesie im w darze czas. Mam tylko nadzieję, że uda im się osiągnąć to czego pragną na początku swojej drogi i zawsze pozostaną sobą.


Po tym spotkaniu skreśliło mi się kilka wersów, poniżej ostatnia zwrotka z wiersza, który jeszcze się pisze:


"…

wybieram tylko najpotrzebniejsze słowa

by nie przytłoczyć nadmiarem gęstego powietrza

w zgiełku można zagubić to co najważniejsze

trudno będzie wtedy opowiedzieć wolnym ptakom

o tym że nawet cisza ma swój kolor"


Dziękuję Wam za czytanie i pozostawione komentarze.

Życzę samych dobrych dni.

Obraz z AI


22 komentarze:

  1. Naprawdę możesz być dumna, zainteresować dziś młodych poezją, to sukces. Na pewno utwierdziłaś tych piszących, że warto przelewać refleksje i emocje na papier i dzielić się z innymi.
    Wiersz zapowiada się cudnie, choć to tylko mały fragment!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo! Czasami myślę, że mam dużo szczęścia, że spotykam pełnych pasji osoby na swojej drodze i nie jest to przypadek.
      Wiersz powstał (właściwie jego szkic) jeszcze przed tym spotkanie. Miałam spore wątpliwości , jak to będzie...
      Poniżej cały szkic, bardzo październikowy i mglisty:

      wolne ptaki

      październikowy poranek nie wzbudza entuzjazmu
      porywisty wiatr wywiewa z oczu resztki snów
      kroplami na szybie rozmywa ich znaczenie
      pozostają tylko milczące obrazy

      na białych kartkach testuję niezależne kolory
      kiedy przez skórę wnika mgielna wilgoć
      sprawdzają się zawsze w takich okolicznościach
      kot mruczy coraz głośniej i wnikliwie patrzy
      jakby wiedział dokładnie o czym myślę

      wybieram tylko najpotrzebniejsze słowa
      by nie przytłoczyć nadmiarem gęstego powietrza
      w zgiełku można zagubić to co najważniejsze
      trudno będzie wtedy opowiedzieć wolnym ptakom
      o tym że nawet cisza ma swój kolor

      Usuń
  2. Fajnie, że spotkanie było dobre i owocne dla obu stron. Wielu osobom narzekającym na "dzisiejszą młodzież" przydałoby się przeczytać Twój wpis... Zresztą, kiedy nie narzekano na "dzisiejszą młodzież", w moich czasach było to samo.

    Ja tam życzę młodziakom jak najlepiej - ale niech zostaną tam, gdzie im po prostu będzie fajnie, tak jak i mi się przytrafiło w życiu. Chociaż w ich wieku zupełnie inaczej wyobrażałam sobie przyszłość...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, bardzo owocne, być może przerodzi się w coś więcej, ale czas pokaże. To prawda, na "młodzież się narzekało i narzeka i będzie narzekać". Ja również im życzę, by odnaleźli swoją własną drogę i by była dla nich szczęśliwa...

      Usuń
    2. Myślę sobie, że fajne jest też to, że możesz dać takim dzieciakom inspirację i pokazać im coś ciekawego. :)

      Usuń
    3. Bardzo mnie to cieszy, kiedy mogę jeszcze od siebie coś dać a oni, że chcą brać :)

      Usuń
  3. Piękne spotkanie pełne prawdziwej wymiany myśli. Fajnie, że młodzież mogła poczuć, że poezja to nie tylko książka na półce, ale rozmowa, doświadczenie i emocje.
    Ciszę z kolorem czuję całym sercem.
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to była prawdziwa wymiana myśli. Cieszyło mnie to, że nie mieli oporów "otworzyć się" i dzielić swoimi emocjami. To była dla mnie nagroda z ich strony i pewność, że poszłam dobrą ścieżką, by móc wejść w ich świat.
      Dziękuję ciepło pozdrawiam :)

      Usuń
  4. I takie właśnie spotkania mają sens...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba Twój wiersz, chociaż piszesz, że to jedynie szkic więc pewnie będziesz nad nim pracować. Jest bardzo nastrojowy i pięknie przedstawia to co jest esencją jesieni szczególnie pierwsza zwrotka, ma w sobie coś na pograniczu snu i jawy. Świetnie, że spotkanie było udane i złapaliście nitkę porozumienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Cieszę się, że szkic wiersza się podoba. Będę mu się przyglądać i czy zostanie w takiej czy zmienionej formie, to się okaże :)
      Cieszę się bardzo z tej złapanej nitki porozumienia :)

      Usuń
  6. Oh Bogusiu, wzruszający i bardzo prawdziwy post! Młodzież, wbrew temu co się czasem opowiada, to fajne dzieciaki, wrażliwe i dobre. Oni łakną takich spotkań i cieszę się, że mają taką możliwość zwłaszcza z tak ciekawą osobą i poetką jak Ty.
    Wiersz, moim zdaniem, jest już gotowy, nie musisz go poprawiać. A obraz śliczny.
    Uściski, dobrej niedzieli! 🍁🍂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Joanno :)
      Z wierszem zobaczymy, tak mam, że zanim wypuszczę wiersz na wolność mija jakiś czas, musi się "nabrać mocy".
      Oj tak, bardzo wiele jest w tych młodych ludziach wrażliwości, wystarczy tak niewiele by wydobyć ją na wierzch :)
      Serdeczności dla Ciebie :)

      Usuń
  7. Gratuluję sukcesu! Myślę , że takie niesztampowe spotkania z młodzieżą zdecydowanie powinnaś kontynuować . Korzyści z nich płynące są obustronne. Brawo ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      Coś tam się "kreśli" w głowie by pociągnąć to dalej, bo czuję pod skórą, że może z tego wyjść coś naprawdę wspaniałego :)

      Usuń
  8. Super! Kiedy ja chodziłam do szkoły to niestety było tak, że interpretacja wierszy na lekcjach skutecznie odstraszała od poezji. Jakby ugryźć temat z innej strony to okazuje się, że jest wielu młodych ludzi, którzy chętnie temat zgłębiają. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale to znam z autopsji, stąd moje "inne" do tego podejście. Dałam dzieciakom możliwość własnej interpretacji moich wierszy. To pozwoliło im się szczerze otworzyć, a o to chodzi w poezji. Nie chodzi o to co ja miałam na myśli kiedy pisałam dany wiersz, ale o to co oni odczuwają po ich przeczytaniu :)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  9. Cieszę się, że są takie sytuacje gdy młodzież ciągnie do literatury, do spotkań z autorami, do chęci wymiany zdań a nie tylko zamykanie się w smartfonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również bardzo się ucieszyła, kiedy na samym wejściu padło hasło: "wyłączamy komórki" i to nie z ust dorosłych, ale z ust samych młodych :)

      Usuń
  10. Och, to cudownie, że spotkanie okazało się sukcesem :)
    Nie sądziłam, że młodzi w liceum będą tak otwarci.
    Czekam na pełny wiersz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo! Przyznam, że również nie myślałam o takiej otwartości młodych ludzi, dlatego tym bardziej się cieszę :)

      Usuń

Copyright © W moim jaśminowym zaciszu , Blogger