kadr z plażą w tle

 


lipiec podsyła obrazy

przesypujący się piasek i muszelki


ślady spływają z kolejną falą

spacer ma smak malinowych lodów

i zapach przyszłej czarnej kawy


pod wieczór rozrasta się cisza

wyraźniej słyszymy siebie



Obraz Tom z Pixabay

Zobacz również:

10 Dodaj komentarz

  1. A ja lubię słyszeć siebie - chociaż był czas, że w tym swoim kosmosie słyszałam o wiele za dużo... Ale paradoksalnie bardzo mi to pomogło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak jest. Ta cisza w nas wiele wyzwala i bardzo różnych odczuć. Moje były w tym momencie bardzo pozytywne. One teraz nawet, na wspomnienie pomagają.

      Usuń
  2. Niektórzy nie słyszą siebie i nie myślę, że są wtedy szczęśliwi. Przywołujesz przepiękne obrazy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wszystko zależy od naszego spojrzenia i wrażliwości. Dla niektórych cisza jest dobrem a dla niektórych nie - boją się jej. Tak już jest.

      Usuń
  3. To prawda, pod wieczór lub w jakimś magicznym miejscu, warto się wsłuchiwać w siebie...
    Wczoraj mój spacer miał smak lodów pistacjowych:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wiele takich miejsc, w których działa się magia i teraz także się dzieje :) O, lubię lody pistacjowe :)

      Usuń
  4. To piękne, jak lipiec pomaga nam nie tylko słyszeć, ale naprawdę usłyszeć siebie — w ciszy, która rozrasta się pod wieczór. Dziękuję za tę subtelną, zatrzymaną chwilę. Pozdrawiam serdecznie 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję za zajrzenie i taki właśnie odbiór tego kadru. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Piękne! Cisza pomaga wsłuchać się w siebie, choć nie zawsze wakacyjne miesiące na to pozwalają, bo wiadomo, ruch, tłok, turyści... Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, w tłumie nie jest to łatwe, ale kiedy już się uda to naprawdę wspaniała sprawa. Pozdrawiam i dziękuję :)

      Usuń