października 16, 2025

Do następnego razu czyli moje ulubione miejsce

 


***(morzem jesteś)


morzem jesteś

morzem przeklęcie zielonym

w którym ja muszla

o smaku dojrzałych ananasów

zatapiam głowę

wpadam po końce włosów

ginę


wyrzucona na brzeg

szumię

echem twoich

niknących

kroków


Halina Poświatowska


Halina Poświatowska, przedwcześnie zmarła należy do moich ulubionych poetek. Często wracam do jej wierszy.

Dzisiejszy post powstał z inspiracji dzięki wpisowi na blogu Tomka - tutaj. Każdy ma takie miejsce lub miejsca do których powraca, bo tam czuje się najlepiej. Dla mnie takim miejscem jest Gdynia, a raczej plaże (szczególnie jedna). Lubię tam powracać, by złapać oddech, powspominać i dać szansę nieuporządkowanym myślom. Czasami z takich strzępów powstają wersy. Kiedy nie powstają (bo i tak bywa) to i tak szum fal jest dla mnie kojący o każdej porze roku.


do następnego razu


lubię powracać na brzeg

poczuć drobiny piasku pod stopami

i dotknąć pierwszej fali


próbuję odczytać między kolejnymi

opowieści w kolorze indygo

tuż po zatopionym słońcu


chowam w dłoniach ciepło

by pozostało na dłużej

kiedy wiem że trzeba wracać


zabieram ze sobą 

kolejną muszelkę i kamyk


już tęsknię choć jeszcze długo 

słyszę szum musi wystarczyć

do następnego razu


Fotografia własna

28 komentarzy:

  1. Gdynia, miasto, w którym spędziłam całe dzieciństwo i jeszcze więcej. Teraz mieszkam kawałek za ale niewykluczone, że kiedyś wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo piękne wiersze, ten Poświatowskiej i ten Twój. To prawda że trzeba mieć takie miejsc, które pomaga zregenerować psychikę. Kiedyś też tak pozytywnie nakręcało mnie morze ale to się zmieniło nawet nie wiem dlaczego, teraz tak na mnie działa widok ze szczytu góry i wcale nie musi być wysoka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to się zmienia w nas, tak jak my się zmieniamy.

      Usuń
  3. Z Poświatowską mam odwieczny problem, więc dużo bardziej przemawia do mnie Twój wiersz. A za morzem tęsknię nieustannie, zwłaszcza za Gdynią, którą pokochałam na amen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przemawia do Ciebie Joasiu mój wiersz. Ja Poświatowską lubię, chociaż nie umiałabym napisać tak naprawdę za co. Po prostu do mnie trafiają jej wiersze.

      Usuń
  4. Piękny wiersz i niezwykle udana inspiracja!
    Tęsknię za morzem, może uda się wybrać do Gdańska niebawem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego życzę. Nad morzem każdą porą roku jest pięknie :)

      Usuń
  5. Znam to uczucie, kiedy już tęskni się za miejscem, choć jeszcze się z niego nie wyjechało.
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ciekawe jak to jest, że tak się dzieje...
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Cześć 😃 Miło mi że wpis zainspirował do rozważań o ulubionych miejscach.

    Dla mnie plaże w okolicach Gdańska czy Gdyni są pięknymi miejscami na spacer w otoczeniu przyrody i szumu fal. Jest w tym powietrzu coś, dzięki czemu można nie licząc minut i godzin spacerować i chłonąć atmosferę miejsca. Kiedyś nawet w deszczu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję za inspirację :) Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia :)

      Usuń
  7. Kocham podróże, ale nie lubię wracać dwa razy do tego samego miejsca...

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię wiersze Haliny Poświatowskiej. Twój też mnie zachwycił. Uwielbiam podróże i bardzo często wracam w miejsca miłe memu sercu.
    Bogusiu, życzę Ci pięknego, jesiennego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo :)
      Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego tygodnia :)

      Usuń
  9. Pięknie piszesz Bogusiu...
    A wiersze Haliny Poświatowskiej bardzo lubię i cenię...

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba każdy ma jakąś taką małą tęsknotę... :)
    Swoją drogą, ten wiersz przypomniał mi o tym, że miałam spróbować odzyskać zdjęcia z wakacji, które omyłkowo skasowałam z dysku zewnętrznego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Każdy ma jakaś małą tęsknotę...
      Bardzo serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Piękne wiersze . A morze kocham latem , zima .....zawsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że morze zatrzymuje o każdej porze roku :)

      Usuń
  12. Morze wywołuje we mnie nostalgię. Jak widzę u Ciebie też :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © W moim jaśminowym zaciszu , Blogger