Rozrzucone kadry
wiersze moje
***(po deszczu) - Rozrzucone kadry (7)
***(po deszczu)
po deszczu wszystko jest inne
trawa dumnie prostuje swoje wiotkie ciało
ślimak próbuje jeszcze raz wejść na liścia
z nadzieją że teraz mu się uda
tamta sąsiadka otrząsa z kropel
niebezpiecznie pochylone róże
mówi co za dużo to nie zdrowo
wytrzymałość ma swoje granice
po drugiej stronie ulicy ktoś
mierzy odległość w liczbie
mrugnięcia powiek pod słońce
kadry podobno najlepsze
kiedy kwiat w roli głównej
a może te krople
które jeszcze drżą na płatkach
Grafika z AI
10 Dodaj komentarz
Podobnie do kwiatów i człowiek podnosi się i upada...
OdpowiedzUsuńTak dokładnie jest. Zarówno kwiaty jak i człowiek ma wielką siłę, która pomaga wstać nawet z najtrudniejszych upadków...
UsuńŚwietny wiersz. Rozczulił mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Cieszę się, że się spodobał :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piękny, nastrojowy wiersz... Poczułam ten zapach świeżego powietrza po deszczu i zobaczyłam te drżące krople na płatkach. Lubię, gdy w kilku wersach mieści się tyle obrazów i emocji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Staram się by takie zwyczajne obrazki z życia znalazły się w wersach, wtedy są autentyczne. Zwyczajna codzienność życia. Obraz i emocje sprawiają, że stają się bliższe czytelnikowi.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Deszcz wszystko ożywia, pozwala spojrzeć inaczej. Pięknie :)
OdpowiedzUsuńTak, deszcz wnosi tyle życia, które warto zapisać w wersach :)
UsuńWzloty i upadki, jak w życiu. A deszcz jest przecież potrzebny, bez niego wszystko uschnie.
OdpowiedzUsuńTak, deszcz jest potrzebny, ale jak to moja sąsiadka stwierdza, że co za dużo to niezdrowo. Zarówno deszczu jak i upałów.
Usuń