Kilka słów o blogu i podziękowanie dla Czytelników
“Tyle było dni, do utraty sił,
Do utraty tchu, tyle było chwil,
Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic,
Jedno warto znać, jedno tylko wiedz:
Że ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy,
Ważnych jest kilka tych chwil, tych, na które czekamy,
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy,
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy.”
Marek Grechuta
Postanowiłam sobie, że w 250 - tym wpisie napiszę kilka słów o tym blogu, jego początkach i dwunastoletniej historii. Pierwszy wiersz pojawił się w roku 2013. To szczególny utwór, ponieważ dotyczy bliskiego mi miejsca, które cały czas jest moim. Co prawda, starej fontanny już nie ma, ale miasteczko w którym mieszkam rozwija się, przebudowuje a ja dojrzewam w nim każdą przeżytą tutaj chwilą.
Pisanie było zawsze we mnie było, stąd pomysł by powstało to miejsce w ogóle. Miewałam też stany zawieszenia, niepisania, ale to jest normalne w życiu. Czasami trzeba zrobić sobie przerwy, dłuższe czy krótsze. Pomagają zmienić perspektywę spojrzenia na wiele spraw. To co się wydarza w naszym życiu ma duży wpływ na nasze wędrowanie. W każdej chwili uczymy się czegoś nowego o sobie, o innych, o świecie, tym bliskim i tym dalekim.
Ostatnie miesiące były dla mnie bardzo trudne, teraz, jak w kilku poprzednich wpisach pisałam, wychodzę na prostą. Życie już nigdy nie będzie takie jak było. Jest inne i będzie inne, bo ja w środku także się zmieniłam. Zmieniło się również pisanie. Przynajmniej tak mi się wydaje. Wiem także, że wiersze mieszkają we mnie cały czas i cały czas były, tylko w przerwach nie dostrzegałam ich. Był taki czas, że pomyślałam sobie dość, nie będę więcej pisać, ale to jest jednak silniejsze, więc piszę.
Piszę życie, więc wiersze są o życiu, moim jego postrzeganiem: smutku, radości, piękna i brzydoty. Bo samo życie takie jest. Raz jest piękne, a raz zupełnie inne. Układam więc te kamyki. Kamyk do kamyka. Może wyjdzie z tego jakiś ładny wzór.
Chciałabym także podziękować Wam, drodzy czytelnicy za Waszą obecność i czytanie tych wersów. Jeżeli chociaż jeden zostanie w Was na dłużej, tym większa dla mnie radość, kiedy zostawiacie swoje słowa w komentarzu.
Dziękuję i życzę Wam dobrego tygodnia!
21 Dodaj komentarz
12 lat, to długi staż i ciągle masz wiele ważnego do powiedzenia.
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję Ci za piękne strofy, a wieść, że wychodzisz ze smugi cienia jest jeszcze lepsza.
Wszystkiego pięknego!
Bardzo dziękuję i wszystkiego dobrego!!!
UsuńTo piękny czas i piękny plon, nawet nie wiesz, ilu ludzi skorzystało z Twojej pracy- serdecznie gratuluję.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! To bardzo cieszy :)
UsuńTo raczej my dziękujemy Tobie za to , że jesteś i ubogacasz naszą rzeczywistość swoją wrażliwością, swoim widzeniem ludzkiego życia ...
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za tak miłe słowa :)
UsuńBardzo długo! Cieszę się, że i ja mogę czytać Twoje wersy. Dopóki coś w nas siedzi, zawsze jest coś do powiedzenia, a Ty robisz to wspaniale! Wszystkiego dobrego i gratuluję ♥️
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńTwoje słowa są jak kamyki – układane z czułością i prawdą. Dziękuję za Twoje wersy, które zostają w sercu. Niech pisanie nadal będzie Twoją siłą i światłem. Niech ten blog rośnie jak Twoje miasteczko – z historią w tle i nowym światłem w oczach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pięknie dziękuję za tak przemiłe słowa. Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
UsuńDziękuję Ci, że skreśliłaś dla swoich czytelników właśnie te słowa. Wiem, że przeszłaś w ostanim czasie bardzo wiele. Jednak jest w Tobie spokój, który koi i leczy rany. Czuję to. Cieszę się, że mogłyśmy się ze sobą spotkać w ten sposób. Wiele szczęścia na drodze zwanej życiem Ci życzę.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak wspaniałe słowa. Każdego dnia uczę się tego spokoju.
Usuń"Piszę życie, więc wiersze są o życiu, moim jego postrzeganiem: smutku, radości, piękna i brzydoty" - no i przecież o to chodzi w tworzeniu czegokolwiek. :)
OdpowiedzUsuńCzas płynie, my się zmieniamy, życie się zmienia - ale warto tworzyć i mieć jakąś swoją ostoję. Ja bloguję regularnie od 2004 roku, ale od wielu lat nie umiem się nigdzie utrzymać na dłużej... Próbuję teraz. :)
Dokładnie tak, ale przyznam, że były momenty kiedy chciałam to wszystko rzucić, ale to jednak jest o wiele silniejsze :) Takie przerwy także są potrzebne dla większej pewności.
UsuńJa miałam podobnie z rysowaniem... Ale przewartościowałam sobie pewne rzeczy i po prostu robię to dalej, w swoim tempie, tak jak mogę i chcę. :)
UsuńTo "chcę" to słowo klucz... Kiedyś ktoś mi powiedział, że muszę pisać, a ja na to "ja nic już nie muszę" i tego się trzymam :)
UsuńDokładnie :)
UsuńA, no i życzę wielu owocnych lat twórczości. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńKochana Bogusiu gratuluję Ci tych dwunastu lat i cieszę się że piszesz. Cieszę się że do mnie trafiłaś, a ja do Ciebie i że wzajemnie się cieszymy swoimi tekstami. Doskonale wiem jak różne rzeczy potrafią zmienić człowieka i jego życie, jak potrafią nas zniechęcić do wielu rzeczy. Życzę Ci Kochana z całego serca, aby to co złe trzymało się jak najdalej od Ciebie. Wszystkiego dobrego i najpiękniejszego.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miłe słowa. Są dla mnie motywacją, by jednak pisać (lepiej lub gorzej), ale zapisywać wersami życie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)