Jaśminowy zawrót głowy

 


Dzisiaj nie będzie wiersza, ale jaśminowiec w roli głównej.

Nie pamiętam od kogo dostałam kilka lat temu malutką gałązkę z korzeniami. Minęło troszkę czasu i teraz z tego maleństwa wyrósł taki piękny krzew. Lubię czerwiec właśnie ze względu na piękne białe kwiaty.




Życzę Wam pięknej niedzieli i całego nadchodzącego tygodnia.


Zobacz również:

6 Dodaj komentarz

  1. Kocham jaśmin, kocham jego intensywny zapach. Odkąd sięgam pamięcią, był u nas zawsze. Teraz rośnie przed starą chatką mojego dzieciństwa i przypomina to, co najlepsze. Natchnęłaś mnie by mu poświęcić kilka wersów, zasługuje na to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy :) Przyznam, że sama jeszcze nie napisałam wersów o jaśminie, może dlatego, że jest tak piękny, że brakuje mi odpowiednich słów...

      Usuń
  2. Oj tak, widuję jaśminowce, pięknie pachną i rosną ku radości spacerowiczów:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Wciąż coś zakwita, przekwita. Wczoraj kwitło moje serce. Dziś jaśmin" ...że powtórzę za Pawlikowską-Jasnorzewską :)

    OdpowiedzUsuń