Morze leczy skołatane nerwy, przywraca spokój naszemu sercu
„Dlaczego widok morza jest nam tak nieskończenie i wiecznie miły? Bo morze ukonkretnia jednocześnie idee ogromu i ruchu. Sześć lub siedem mil to dla człowieka zasięg nieskończoności. Nieokreśloność w miniaturze. Cóż stąd, skoro tyle wystarczy, by uzmysłowić pojęcie prawdziwej nieskończoności. Dwanaście lub czternaście mil wzdłuż średnicy, dwanaście lub czternaście mil wody w ruchu starcza, by dać najdoskonalsze wyobrażenie piękna dostępne człowiekowi w jego chwilowym miejscu zamieszkania”.
Charles Baudelaire, „Pisma. Sztuczne raje”
W ostatnie trzy dni miałam przyjemność gościć nad polskim morzem. Tym bardziej było to miłe spotkanie, ponieważ ostatnio byłam tam siedem lat temu.
Ten spacer naładował moje akumulatory i pozostawił wspaniałe wspomnienia. Szum morza, plaże muszelki, kamyki i ten spokój którego nie da się określić słowami.
Pozostawiam tylko kilka morskich kadrów:
Tytuł wpisu to cytat Stanisława Kowalewskiego z książki "Czary i oczarowania"
18 Dodaj komentarz
Cytat Baudelaire’a idealnie oddaje to, co czuję, gdy patrzę na Twoje kadry. Morze to naprawdę dotyk nieskończoności.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że po tylu latach mogłaś tam wrócić – takie powroty zostają w sercu na długo. Dziękuję za ten spacer i pozdrawiam Cię serdecznie.
Tak, to było dla mnie wspaniałe przeżycie. Powrócić w miejsca, które się znało kiedyś i zobaczyć jak jest obecnie.
UsuńSuper, że dałaś sobie trochę wytchnienia . W rzeczy samej morze działa kojąco. W pewnym wieku lekarze powinni już zapisywać nam na receptę pobyt nad morzem :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj , tak zgadzam się z Tobą całkowicie.
UsuńMorze zawsze działało i działa na mnie kojąco :)
Super, trochę odpoczynku każdemu jest potrzebne, by "naładować akumulatory" :)
OdpowiedzUsuńJa też już dawno nie byłam nad morzem. Ale może w przyszłym roku...
Pozdrawiam serdecznie
Naładowałam się bardzo pozytywnie. Ten wyjazd był niespodziewany, może więc tym bardziej tak mnie ucieszył :)
UsuńOch, super, moje cudowne morze! Jedynie pogoda zwykle nie rozpieszcza, jak nie pada to już jest dobrze :) Ja dla odmiany chętnie pojechałabym w góry ale to już nie w tym roku, raczej będzie jakiś bliższy wypad :)
OdpowiedzUsuńTak to już jest. Kiedy mieszka się nad morzem to chce się w góry i odwrotnie. Ja bliżej morza jednak i bardziej mi służy morskie powietrze :)
UsuńO tak, morze ma cos takiego w sobie, że się za nim tęskni.
OdpowiedzUsuńRok temu byłam nad greckim morzem, ale musze dotrzeć też nad Bałtyk.
Cieszę się, że mogłaś oderwać się i zrelaksować!
Ja również bardzo się cieszę, tym bardziej, że wyprawa była pewnym zaskoczeniem, więc tym bardziej chłonęłam morze ile się da :)
UsuńI ja morze uwielbiam! Pozdrawiam serdecznie i niezmiennie zapraszam do mnie ♥️
OdpowiedzUsuńBardzo cieszy, morze ma swój nieopisywalny urok :)
UsuńTęsknię za takimi widokami. :)
OdpowiedzUsuńJa przyjechałam i już tęsknię :)
UsuńJa myślę, że szum morskich fal i wieczne kołysanie przypomina nam czas w łonie matki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam 🤗
No cóż, może coś w tym jest i stąd ta tęsknota :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Polskie morze kojarzy mi się z dzieciństwem
OdpowiedzUsuńDawno tam nie byłam
Może warto to zmienić, oczywiście jeżeli to jest możliwe. Nad morzem nie byłam zbyt często, ale każdy powrót cieszy, nawet jeżeli przypłaciłam ten ostatni przeziębieniem.
Usuń