moje miejsce
wiersze
moja fontanna (pod powiekami)
Obie fotografie fontanny już nie istniejącej dzisiaj pochodzą ze zbiorów Muzeum Solca im. księcia Przemysła
będę tu mieszkać rzucone kiedyś nierozważnie
w zapomnieniu skryły się w podświadomości
w międzyczasie
w innych miejscach
przyglądam się gzymsom starych kamieniczek
spacerując po uliczkach
tak samo wzruszają gwarem i coraz dłuższe cienie
gdy słońce zachodzi z odpowiedniej strony
szmer wody z każdej fontanny chłodził w skwarne lato
w moim mieście życie toczyło się przez ten czas
rodziły się dzieci, odchodzili ci utrudzeni życiem
przybyło domów a stare zyskały swoją dawną świetność
uliczki bez kocich łbów takie równe
a czarny kot czasem przemknie
z jednej strony na drugą
teraz
na rynku w samym centrum ławeczki
drzewa nowe rosną też piękne i ludzie
jak dawniej w rozmowach o wszystkim
niby tak samo a jednak inaczej
brak tego szmeru co spokój przynosił w samo południe
w drodze z jednej strony na drugą
dotykam chłodnego brzegu
mojej fontanny
Bogusława Matusiak
15 wrzesień - 7 październik 2013
cykl "pod powiekami"
2 Dodaj komentarz
Życie z nutką nostalgii, podobają mi się Twoje wiersze. Zaprzyjaźniając się z czyimś blogiem, lubię spojrzeć skąd on się zaczął, dlatego tutaj jestem. Jeszcze mam dużo do przeczytania z lat pomiędzy. Uważam, że warto. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Ten wiersz jest szczególny, ponieważ jest o moim mieście, o fontannie, której już nie ma, a odegrała ważną rolę w moim życiu jako dziecka. Jest też ważny, bo jest to jeden z moich pierwszych wierszy, które powstawały. Troszkę ich napisałam, bardzo różnych, ale bliskich. Czasami do nich powracam, jak do dobrych dni, które warto sobie przypominać :)
Usuń