kwietnia 23, 2023

uwięziona

 


kiedy się pojawiłam

zaczęłam okrążać ziemię

bezwiednie godzina za godziną


słońce deszcz tego nie zmienia

czasem potrzebne zatrzymania

dla równowagi by zobaczyć

na nowo nieuchwytny cel


podchodzi zachodem 

niedokończonych niewypowedzianych 

wiszących w drżącym powietrzu

gdy księżyc wchodzi w pełnię

i słychać muzykę kosmosu


kwitnie ozdobna śliwa

i więzi spojrzenie

chce się pozostać na zawsze

nawet gdyby czuwał tylko pająk

który rozważnie rozsnuł siatkę

między gałęziami



Brak komentarzy: