grudnia 05, 2021
szmero(trzęsienie)
może być przecież nasz ten wiersz
o niebie tym pomiędzy i piekle
tam łatwiej się dostać bo na skróty
z tego powodu nie wyrywam sobie włosów
podam ci kawę i ciasteczko orzechowe
na to przecież zawsze jest czas
potem może powspominamy stare dobre
jak małżeństwo z długim stażem
szmery chichoty zachody wrzosowiska
na skraju zimy zamarzniemy jak drzewa
nagie ogołocone z ostatniej czułości
chociaż klimat ciągle się ociepla
wybuchy na słońcu bardziej realne
na bliskie spotkanie z naszym kawałkiem
ziemia wciąż drży trzęsie straszy
czas na dopicie kawy i niedokończone
teraz to już nie ma znaczenia wiesz
świat pomalutku i tak się kończy
Fotografia Pixabay
Brak komentarzy: