grudnia 17, 2021
jeszcze
każdego dnia czytam życie
rozkładam je na części
najbardziej lubię wodę
tyle jest jej we mnie
i krew łatwo wyczuwalna
tętni we mnie od momentu
decyzji poczęcia
z różowych marzeń
na przyszłość
byłam kim chciałam
w prostych wersach
żoną Lota w słupie soli
umierałam z Julią
w przedsionkach czekałam
na powrót Odyseusza
z kosmicznych podróży
na stopach przemyciłam
srebrny kurz zmył deszcz
z każdą kroplą jestem
coraz bardziej prawdziwa
jak wdech i wydech
bliżej ziemi
cykl "oswajanie"
fot. z Pixabay
Brak komentarzy: