stycznia 11, 2015

Przerywnik



Wybierasz biały dla dużej przestrzeni
do wypełnienia. Momenty, gdy stajesz
w progu zamyśleń o francuskiej ulicy
nakładają kolejną warstwę skóry.

Mocno mnie uszczypnij, by zakończyć sen.
Wątek o zabijaniu sprawia, że wchodzę
o wiele wyżej niż zamierzałam.
Stamtąd łatwiej utrzymać równowagę.

Między wolnością, równością płynie krew
za granicę. Miała być nie do przekroczenia.
Nigdy więcej, a ciągle mierzony jest
nasz strach. Bezsilnie patrzymy
i marzymy, by zamknąć oczy.

Otworzyć w innym czasie, niedokonanym.
Tym przed.





Bogusława Matusiak
foto ze strony Tapeciarnia.pl

2 komentarze: