Trudno nawet cokolwiek napisać...
Oczy przezroczyste
(sł. J. Przybora, muz. J. Wasowski)
Mówisz, że oczy mam przezroczyste
Krople dwie, które blask mają wewnątrz
Prosisz mnie, świeć mi te światła czyste
Zostań ze mną, zostań ze mną, zostań
Oczy mam, mówisz mi, przezroczyste
Szybki dwie, które dzień sączą w ciemność
Prosisz mnie, choć na złe drogi mgliste, zostań ze mną
Zostań ze mną zostań ze mną zostań
Widzisz
Jeśli ja oczy mam przezroczyste
To jak łza, którą otarłbyś pewno
Patrząc jak z nie wysłanym szłam listem
Prosiłam w nim by został ze mną
Został ze mną, został ktoś
Oczy mam, mówisz mi, przezroczyste
Szybki dwie, które blask mają wewnątrz
Prosisz mnie, choć na złe drogi mgliste, zostań ze mną
Zostań ze mną, zostań ze mną…
Nie!
O niebieskim pachnącym groszku
(sł. A. Trzebiński, muz. W. Trzciński)
Groszku pachnącego przyniosłeś mi w dłoni
Dałeś groszek, dłoni nie chciałeś już dać
Stoi tu na biurku i milczy jak płomień
Zmusza do milczenia tak jak ty, twój kwiat
Niebieskie płomienie o zimnym kolorze
Spalają najprędzej, niech spalą na proch
A ze mną myśl gorzką, żem dłużna ci może
Choć dałeś kwiat groszku a ja ci łez groch
Taka mała, a łzy takie ogromne
Takie ciężkie, że aż głowa się chyli
Opadają te łzy moje w dół pionem
Tak najprościej ku głębokim dnom chwili
Taka mała a łzy takie ogromne
Taka mała a łzy takie ogromne
Taka mała a łzy takie ogromne
Taka mała a łzy takie ogromne
Stoisz mi w oczach jak łzy
Niebieskie płomienie o zimnym kolorze
Spalają najprędzej niech spalą na proch
A ze mną myśl gorzką, żem dłużna ci może
Choć dałeś kwiat groszku a ja ci łez groch
Pejzaż bez ciebie
(sł. J. Przybora, muz. J. Wasowski)
Wrzesień jak dywan, jakich nie bywa często, ostatnio.
Płowozielony dywan zdobiony słońcem dostatnio.
Pejzaż gorący rżysk i stygnących gwiazd w zimnym niebie
Smutku, co zawisł kluczem żurawi… Pejzaż bez ciebie…
Dzień za dniem, sen za snem, pełnia i nów, i słońce znów.
Noce i dni wciąż nazbyt ładne, zmierzchy i świty bezradne.
Rower zmęczony, płosząc gawrony sunie drożyną,
Jedzie listonosz, już pod czerwoną jest jarzębiną,
Na skwar narzeka… Ma dla mnie przekaz… Złotych sto dziewięć…
Tą samą drogą wraca… Nikogo… Pejzaż bez ciebie…
Dzień za dniem, sen za snem, pełnia i nów, i słońce znów.
Noce i dni wciąż nazbyt ładne, zmierzchy i świty bezradne…
Na horyzoncie topi się słońce w złocie czerwonym.
Rzeką nadpływa siwa flotylla mgiełek wieczornych.
Idę przez pole, gdzie dwie topole, drzewo przy drzewie…
Patrzą z wysoka w przestrzeń jak otchłań – pejzaż bez ciebie.
(murmurando)
Chyba to sprawił wrzesień, że prawie nic już nie czuję,
Słucham, jak teraz upał zamiera, ciszą pulsuje…
Pewno ci dobrze gdzieś o tej porze, pewno przyjemnie.
A wokolutko – pejzaż bez smutku… Pejzaż beze mnie…
Noce i dni, o których nie wiesz.
Jesień i pejzaż bez ciebie… Bez ciebie.
Wszystkie teksty piosenek i zdjęcie z oficjalnej strony Magdy Umer -TUTAJ.




Pamiętam, że gdy pierwszy raz ją zobaczyłam, skojarzyła mi się z ulotnym aniołem o niesamowicie delikatnym głosie...anioły jednak tez umierają!
OdpowiedzUsuńOkropnie mi smutno.... bo bardzo mi była bliska...
OdpowiedzUsuńBardzo smutna ta późna jesień, tyle odejść, pożegnań.
OdpowiedzUsuńUwielbiam też piosenkę pt. Miłość w wieku delete zaśpiewaną z Andrzejem Poniedzielskim. R.I.P. Pani Magdo. 🖤
Pani Magda Umer była prawdziwym scenicznym zjawiskiem. Patrzyło się na nią i człowiek się zastanawiał czy istnieje naprawdę czy tylko się śni. W zestawieniu z zbyt często brylującą dziś na scenach trywialnością, banalnością, brakiem głębi, pospolitością Magda Umer ze swoim kunsztem, wrażliwością , delikatnością była swoistym objawieniem. Jej odejście to ogromna strata. A piosenka "Oczy tej małej" w jej interpretacji do dziś wzrusza mnie do łez.
OdpowiedzUsuń