grudnia 13, 2025

Znów zabrakło dziś czyjeś głosu - Magda Umer - 1949 - 2025

 


Trudno nawet cokolwiek napisać...


Oczy przezroczyste

(sł. J. Przybora, muz. J. Wasowski)



Mówisz, że oczy mam przezroczyste

Krople dwie, które blask mają wewnątrz

Prosisz mnie, świeć mi te światła czyste

Zostań ze mną, zostań ze mną, zostań


Oczy mam, mówisz mi, przezroczyste

Szybki dwie, które dzień sączą w ciemność

Prosisz mnie, choć na złe drogi mgliste, zostań ze mną

Zostań ze mną zostań ze mną zostań


Widzisz

Jeśli ja oczy mam przezroczyste

To jak łza, którą otarłbyś pewno

Patrząc jak z nie wysłanym szłam listem

Prosiłam w nim by został ze mną

Został ze mną, został ktoś


Oczy mam, mówisz mi, przezroczyste

Szybki dwie, które blask mają wewnątrz

Prosisz mnie, choć na złe drogi mgliste, zostań ze mną

Zostań ze mną, zostań ze mną…

Nie!


O niebieskim pachnącym groszku

(sł. A. Trzebiński, muz. W. Trzciński)


Groszku pachnącego przyniosłeś mi w dłoni

Dałeś groszek, dłoni nie chciałeś już dać

Stoi tu na biurku i milczy jak płomień

Zmusza do milczenia tak jak ty, twój kwiat

Niebieskie płomienie o zimnym kolorze

Spalają najprędzej, niech spalą na proch

A ze mną myśl gorzką, żem dłużna ci może

Choć dałeś kwiat groszku a ja ci łez groch


Taka mała, a łzy takie ogromne

Takie ciężkie, że aż głowa się chyli

Opadają te łzy moje w dół pionem

Tak najprościej ku głębokim dnom chwili

Taka mała a łzy takie ogromne

Taka mała a łzy takie ogromne

Taka mała a łzy takie ogromne

Taka mała a łzy takie ogromne

Stoisz mi w oczach jak łzy


Niebieskie płomienie o zimnym kolorze

Spalają najprędzej niech spalą na proch

A ze mną myśl gorzką, żem dłużna ci może

Choć dałeś kwiat groszku a ja ci łez groch


Pejzaż bez ciebie

(sł. J. Przybora, muz. J. Wasowski)



Wrzesień jak dywan, jakich nie bywa często, ostatnio.

Płowozielony dywan zdobiony słońcem dostatnio.

Pejzaż gorący rżysk i stygnących gwiazd w zimnym niebie

Smutku, co zawisł kluczem żurawi… Pejzaż bez ciebie…


Dzień za dniem, sen za snem, pełnia i nów, i słońce znów.

Noce i dni wciąż nazbyt ładne, zmierzchy i świty bezradne.


Rower zmęczony, płosząc gawrony sunie drożyną,

Jedzie listonosz, już pod czerwoną jest jarzębiną,

Na skwar narzeka… Ma dla mnie przekaz… Złotych sto dziewięć…

Tą samą drogą wraca… Nikogo… Pejzaż bez ciebie…


Dzień za dniem, sen za snem, pełnia i nów, i słońce znów.

Noce i dni wciąż nazbyt ładne, zmierzchy i świty bezradne…


Na horyzoncie topi się słońce w złocie czerwonym.

Rzeką nadpływa siwa flotylla mgiełek wieczornych.

Idę przez pole, gdzie dwie topole, drzewo przy drzewie…

Patrzą z wysoka w przestrzeń jak otchłań – pejzaż bez ciebie.


(murmurando)


Chyba to sprawił wrzesień, że prawie nic już nie czuję,

Słucham, jak teraz upał zamiera, ciszą pulsuje…

Pewno ci dobrze gdzieś o tej porze, pewno przyjemnie.

A wokolutko – pejzaż bez smutku… Pejzaż beze mnie…


Noce i dni, o których nie wiesz.

Jesień i pejzaż bez ciebie… Bez ciebie.


Wszystkie teksty piosenek i zdjęcie z oficjalnej strony Magdy Umer -TUTAJ.


4 komentarze:

  1. Pamiętam, że gdy pierwszy raz ją zobaczyłam, skojarzyła mi się z ulotnym aniołem o niesamowicie delikatnym głosie...anioły jednak tez umierają!

    OdpowiedzUsuń
  2. Okropnie mi smutno.... bo bardzo mi była bliska...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo smutna ta późna jesień, tyle odejść, pożegnań.
    Uwielbiam też piosenkę pt. Miłość w wieku delete zaśpiewaną z Andrzejem Poniedzielskim. R.I.P. Pani Magdo. 🖤

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Magda Umer była prawdziwym scenicznym zjawiskiem. Patrzyło się na nią i człowiek się zastanawiał czy istnieje naprawdę czy tylko się śni. W zestawieniu z zbyt często brylującą dziś na scenach trywialnością, banalnością, brakiem głębi, pospolitością Magda Umer ze swoim kunsztem, wrażliwością , delikatnością była swoistym objawieniem. Jej odejście to ogromna strata. A piosenka "Oczy tej małej" w jej interpretacji do dziś wzrusza mnie do łez.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © W moim jaśminowym zaciszu , Blogger