maja 08, 2023
najzwyczajniej
"będę czekał na brzegu rzeki
przytulony do snu jak do poduszki"
Tadej Karabowicz
przebieram w palcach niedokończone
plątają się między nieregularnymi
dojrzałe wersy intensywnie pachną
wiosna przynosi to co jeszcze zostało
do wypełnienia w snach tuż przed świtem
gdy niebo jest tak blisko ziemi
wilgotnieją oczy na wątłej granicy
wschodu słońca gdy dotyka skóry
i zachodu gdy głos zanika w ciszy
doskonale wiem że brzeg jest blisko
od czasu do czasu słyszę szmer wody
zbieram wtedy kamienie
i niepoprawnie maluję je na zielono
licząc na wypełnienie jeszcze
białych plam
Fotografia z Pixabay
Brak komentarzy: