lutego 14, 2015
Tam gdzie znamy każdy skrawek
Walentynkowo
Między nami coś było, jest, będzie.
Czas nie ma znaczenia.
Przestrzeń rozciąga się zielonym
dywanem trawy, masuje stopy od spodu.
To pozwala na kluczenie
pośród uliczek, które dobrze znamy.
Nowe nie budzi emocji jak wtedy.
Odkrycia nowych lądów mamy za sobą.
Siadamy w fotelach. Dla kości ważna
wygodna pozycja. Prawa, lewa strona.
Na wprost zebrane pamiątki z podróży.
Wygrawerowane daty budzą niepokój.
Skupiamy wzrok na niebieskim talerzyku.
Przystępujemy do ważnego zadania
w połowie milczenia.
Maliny dodają smaku snom. Wspólnym.
Ważne byśmy je pamiętali nawet,
gdy deszcz rozbija je na małe kawałki.
Bogusława Matusiak
Wiersz z tomiku "Pytasz mnie o wczorajsze poziomki"
foto - http://juliaija.uchwycone-chwile.pl/
Brak komentarzy: