listopada 17, 2014

Oczekiwanie




Ze słów zebranych przypadkiem wyplatam koszyki.
Będą na jesienne owoce, dojrzałe czerwienie i fiolety.
Mówisz, że to niespokojna kompozycja.
Dobrze wiesz,  lubię eksperymenty
dlatego czasem połykam pestki wiśni.

Przyzwyczajam się do niższych obcasów
i paznokci w kolorach naturalnych.
Krótsze o połowę pomagają w skupieniu.
Myśli biegną swobodnie, dotykają więcej detali.

Czyjeś zadraśnięcia krwawią na skórze,
wnikają w naszą osobistą krainę wzruszeń.
Gdy zachodzi słońce jesteśmy gotowi
by przyznać się, że lubimy tam przebywać.
Tym chętniej i dłużej, gdy pod okna
coraz bliżej podchodzi zima. Nie zaprzeczaj.





Bogusława Matusiak
foto ze strony https://www.facebook.com/pages/Diane-Paquin-Photographe/304637089549167

1 komentarz: